Kiedy matury 2024




Ej, no, ale słyszeliście? Matury 2024 będą w lipcu! Jestem w szoku, totalnym szoku. Nie mogę się nadziwić, że Ministerstwo Edukacji Narodowej tak nagle postanowiło zmienić termin. Przecież jeszcze kilka miesięcy temu mówili, że nie ma mowy o lipcowych maturach. A teraz proszę, buch! Lipiec 2024.
Rozumiem, że świat się zmienia, ale żeby tak z dnia na dzień zmieniać terminy egzaminów? Dla nas, maturzystów, to ogromny stres. Musieliśmy nagle przeorganizować cały nasz plan nauki. A co z tymi, którzy już zaplanowali sobie wakacje? Ja na przykład miałam jechać do Chorwacji na początku lipca. Teraz muszę odwołać wyjazd, bo przecież matura ważniejsza.
Ale dobra, trudno. Jakoś sobie poradzimy. Jesteśmy przecież maturzystami, musimy być twardzi. Tylko proszę, Ministerstwo Edukacji Narodowej, miejcie trochę litości i dajcie nam więcej czasu na przygotowanie się do egzaminów. Bo na razie to jest czyste szaleństwo.
A teraz tak na poważnie, to uważam, że zmiana terminu matur jest błędem. I to błędem nie tylko dla nas, maturzystów, ale dla całego systemu edukacji. Lipcowy termin oznacza, że będziemy mieli mniej czasu na naukę. A przecież matura to egzamin, który wymaga solidnego przygotowania.
Poza tym lipcowy termin jest dla nas bardziej stresujący. W lipcu jest bowiem dużo cieplej niż w maju. A kiedy jest ciepło, trudniej się skupić i zapamiętać informacje.
Ministerstwo Edukacji Narodowej powinno więc moim zdaniem wrócić do majowego terminu matur. Jest to termin, który sprawdza się od lat. Pozwala nam na solidne przygotowanie się do egzaminów i jest mniej stresujący.
Rozumiem, że Ministerstwo Edukacji Narodowej chce wprowadzić zmiany w systemie edukacji. Ale takie zmiany nie powinny być wprowadzane pochopnie. Powinny być dobrze przemyślane i konsultowane z ekspertami. A tak jak to zostało zrobione teraz, to jest po prostu niepoważne.
Mam nadzieję, że Ministerstwo Edukacji Narodowej zmieni swoje zdanie i wróci do majowego terminu matur. Bo jeśli nie, to matura 2024 będzie dla nas jednym wielkim stresem.