Frankowski




Nie ukrywam, że żywię głęboką sympatię do Bartosza Frankowskiego jako piłkarza. To zwinny, techniczny zawodnik z niesamowitą wizją gry. Jego podanie otwierające drogę do bramki Dawida Kownackiego w meczu z Walią to majstersztyk i dowód na jego niesamowite umiejętności.
Frankowski swoją przygodę z piłką zaczynał w Radomiaku Radom, ale prawdziwy rozkwit nastąpił po transferze do Jagiellonii Białystok. W biało-czerwonych barwach rozegrał 124 mecze, zdobył 22 gole i miał aż 39 asyst. Te imponujące statystyki przykuły uwagę selekcjonera reprezentacji Polski, Jerzego Brzęczka, który powołał go do kadry na mecze eliminacji do Mistrzostw Europy 2020.
Debiut Frankowskiego w reprezentacji był udany. W meczu z Izraelem rozegrał pełne 90 minut i miał udział przy jednym z goli. Później regularnie pojawiał się na boisku w kolejnych spotkaniach eliminacyjnych. Niestety, jego występy w kadrze nie były tak udane jak w klubie. W 11 meczach nie zdobył ani jednego gola i zaliczył tylko jedną asystę.
Mimo słabszych występów w reprezentacji, Frankowski wciąż jest ważnym zawodnikiem Jagiellonii. W sezonie 2020/2021 zdobył 8 goli i miał 10 asyst w 30 meczach ligowych. Jego świetna forma zwróciła uwagę klubów z zagranicy, w tym francuskiego RC Strasbourg.
Latem 2021 roku Frankowski przeszedł do Strasbourg za kwotę 2 milionów euro. W nowym klubie początkowo miał problemy z wywalczeniem miejsca w podstawowym składzie, ale z czasem zaczął regularnie grać. W sezonie 2021/2022 rozegrał 25 meczów w Ligue 1 i miał 4 asysty.
Frankowski to piłkarz o dużych możliwościach, który może jeszcze wiele osiągnąć. Ma dopiero 23 lata i ma przed sobą długą karierę. Wierzę, że w przyszłości będzie jednym z najlepszych zawodników w reprezentacji Polski.
Trzymajmy kciuki za jego dalsze sukcesy!