Bralczyk




Miłośnicy języka polskiego z pewnością kojarzą nazwisko Profesora Jana Miodka. Dla mnie, absolwenta polonistyki, to jeden z tych autorytetów, które budzą zarówno szacunek, jak i sympatię. Za jego wiedzą o języku, erudycją i poczuciem humoru podążają tłumy. Ale dziś nie o nim, a o jego odpowiedniku w dziedzinie lingwistyki praktycznej.
Być może ktoś słyszał o Profesorze Jerzym Bralczyku. Jeśli tak, to zapewne w kontekście serii książek "Mówi się" albo występów na antenie Programu Pierwszego Polskiego Radia. Dla mnie Profesor Bralczyk to autorytet nieco większy niż Profesor Miodek. Nie dlatego, że jeden jest lepszy, a drugi gorszy. Po prostu to pan Bralczyk towarzyszył mi w poznawaniu zawiłości ojczystego języka na studiach.
Przyznam się, że zanim rozpocząłem studia polonistyczne, gramatyka była dla mnie czarną magią. Nie rozumiałem, po co mam uczyć się deklinacji czy koniugacji, skoro i tak mówię po polsku. Oczywiście, moje wypowiedzi były dalekie od ideału, ale przecież jakoś się dogadywałem. Perspektywa kilku lat studiowania gramatyki nie napawała mnie optymizmem.
Na pierwszych zajęciach z gramatyki historycznej rozpoczęliśmy od rozbioru fonetycznego słowa "język". Pan Bralczyk, który prowadził te zajęcia, wywołał do odpowiedzi koleżankę siedzącą w pierwszym rzędzie, a gdy skończyła, poprosił o to samo kolegę zza niej. Ku mojemu zdziwieniu, odpowiedź tego drugiego różniła się od pierwszej. Profesor Bralczyk nie był zaskoczony. Wręcz przeciwnie, uznał to za normalne i sam przedstawił kilka różnych możliwości.
Wtedy zrozumiałem, że gramatyka to nie sztywny zbiór reguł, tylko narzędzie do opisu języka, który jest żywym organizmem i podlega nieustannym zmianom. Zrozumiałem też, że ucząc się gramatyki, nie uczę się języka, tylko jego opisu. A język poznajemy poprzez kontakt z nim, a nie z podręcznikami do gramatyki.
Od tamtej pory gramatyka stała się dla mnie mniej przerażająca. Nadal nie była moją ulubioną częścią polonistyki, ale przestałem się jej bać. Wiedziałem, że jest mi potrzebna, bo pomaga mi zrozumieć język, którym mówię.
A Profesor Bralczyk? Nadal jest moim autorytetem. Cenię jego wiedzę, erudycję i poczucie humoru. Jego książki i wystąpienia radiowe to dla mnie cenne źródło wiedzy o języku polskim.